Umierać mi się chce
Chętna i gotowa ;)
XDDD
Błagam. Stop.. koniec promowania
“Bulimia to nie długowłosa, ładna dziewczyna pochylająca się nad sedesem o pięknej twarzy. To bufiasta, nieszczęśliwa twarz z wymiocinami kapiącymi z jej brody i pieprzone krwawienie z nosa. Anoreksja to nie szczupła figura, nieśmiałe odmawianie ciastka. To włosy rosnące na całym twoim zziębłym, niedożywionym ciele. Depresja to nie jest modelka z rozmazanym tuszem do rzęs, wpatrująca się w zachód słońca. Jest wpatrzona w pieprzony sufit o 4 rano z piekącymi oczami, ponieważ nie może nawet znaleźć motywacji, aby je zamknąć. Samookaleczenie to nie są piękni chłopcy, całujący ręce mówiący, że nadal jesteś piękna. To paskudne blizny, kurwa, będą tam na zawsze. Ataki paniki to nie jest chowanie twarzy w pierś ukochanego i słyszenie po tym wszystkim, że wszystko będzie dobrze. Wtedy nie ma kontroli, czuje się jakby powietrze zostało ci odebrane. Choroby psychiczne nie są piękne. Nie sprawiają, że jesteś wyjątkowy i nie sprawiają, że ludzie nagle dbają o ciebie. Choroby to potwory, które niszczą życie. Więc przestań je upiększać i promować je wrażliwym nastolatkom w tym cholernym internecie…………… Kochani, weźcie sobie tą notkę do serducha, i zastanowili się nad tym chociaż na chwilę.”
— (via pracownia-dobrych-mysli)
Człowiek: To w końcu co robią tacy jak Ty?
Ja: Co robimy? Po prostu jesteśmy nieśmiertelni.
Człowiek: Nieśmiertelni?
Ja: Ludzie, którzy nigdy nie żyli, nie mogą umrzeć.- wstałam zapalając papierosa i spojrzałam, na zdziwioną minę młodego człowieka wpatrującego się we mnie. Zadawał jeszcze jakieś pytania ale to nieważne - Do niezobaczenia. Pamiętaj, żeby żyć.- Odeszłam zostając zapomniana niemalże od razu.
Mam zaburzenia osobowości, zaburzenia odżywiania, depresję, objawy schizofrenii, fobię społeczną, problem z autoagresją i niedawno wyszłam z psychiatryka. Nie wiem co ja tu jeszcze robię. Jestem pasożytem społecznym bez przyszłości po próbach samobójczych, z pociętym ciałem i brakiem chęci do wstania z łóżka. Każdy myśli, że jest lepiej.. Nie jest. Boję się moich rodziców i tylko dlatego jeszcze się nie okaleczyłam. Do tego umarła moja bliska znajoma, która się powiesiła. Dołączę do niej..
Ale kochajmy się mimo wszystko
ZREBLOGUJ, jeśli masz blizny