Błagam. Stop.. Koniec Promowania

Błagam. Stop.. koniec promowania

“Bulimia to nie długowłosa, ładna dziewczyna pochylająca się nad sedesem o pięknej twarzy. To bufiasta, nieszczęśliwa twarz z wymiocinami kapiącymi z jej brody i pieprzone krwawienie z nosa. Anoreksja to nie szczupła figura, nieśmiałe odmawianie ciastka. To włosy rosnące na całym twoim zziębłym, niedożywionym ciele. Depresja to nie jest modelka z rozmazanym tuszem do rzęs, wpatrująca się w zachód słońca. Jest wpatrzona w pieprzony sufit o 4 rano z piekącymi oczami, ponieważ nie może nawet znaleźć motywacji, aby je zamknąć. Samookaleczenie to nie są piękni chłopcy, całujący ręce mówiący, że nadal jesteś piękna. To paskudne blizny, kurwa, będą tam na zawsze. Ataki paniki to nie jest chowanie twarzy w pierś ukochanego i słyszenie po tym wszystkim, że wszystko będzie dobrze. Wtedy nie ma kontroli, czuje się jakby powietrze zostało ci odebrane. Choroby psychiczne nie są piękne. Nie sprawiają, że jesteś wyjątkowy i nie sprawiają, że ludzie nagle dbają o ciebie. Choroby to potwory, które niszczą życie. Więc przestań je upiększać i promować je wrażliwym nastolatkom w tym cholernym internecie…………… Kochani, weźcie sobie tą notkę do serducha, i zastanowili się nad tym chociaż na chwilę.”

— (via pracownia-dobrych-mysli)

More Posts from Lost-in-the-dark-of-the-day and Others

Czy rozumiecie to? Czy widzicie, że umieram?

Nie.. Nikt tego nie widzi.

Jak wyjść z pro any?

Wejść w pro anę lub w anoreksję (chociaż jedno prowadzi do drugiego) jest bardzo łatwo. Znacznie gorzej, kiedy “motylek” chce skończyć z tym “stylem życia” i po prostu wyjść z tego bagna.

Osoby niezwiązane z tematem powiedziałyby zapewne, że wystarczy zacząć normalnie jeść, przecież to takie proste! Acha… Przepraszam, za wyrażenie, ale gówno prawda. Osoby te przede wszystkim nie mają zielonego pojęcia, co dzieje się w psychice dziewczyny lub chłopaka, którzy doświadczyli na własnej skórze zaburzeń odżywiania.

Zacząć normalnie jeść… To wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Tylko mocno zmotywowanym osobom udaje się wyjść ze stanu choroby i rozpocząć nowy, zdrowy rozdział w życiu. Jestem jedną z tych osób i w tym poście postaram się udzielić kilku rad odnośnie wyjścia z pro any.

1. Musisz naprawdę mocno tego chcieć! Musisz zrozumieć, zobaczyć, że albo ważysz zdecydowanie za mało, albo Twój stan zdrowia się pogorszył, albo (najczęściej) jedno i drugie. Pro ana to choroba, a choroby trzeba leczyć.

Niech pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem. - Hipokrates

2. Musisz określić cel, do którego dążysz, np. chcę być zdrowa, chcę wyglądać zdrowo i promiennie, chcę mieć w końcu siłę na naukę, chcę mieć zdrową wagę, chcę pokochać swoje ciało. Skorzystaj z poniższej tabelki, aby wiedzieć, jaka waga będzie najlepsza (i przede wszystkim zdrowa) dla Twojego wzrostu.

Jak Wyjść Z Pro Any?

3. Nie licz kalorii! Przestań przeglądać strony z kalkulatorami kalorii, odinstaluj przeznaczone do tego celu aplikacje. Przestań to robić! Nie jest to proste, bo przez pewien czas będziesz jeszcze szacować te wartości w głowie, ale gwarantuję, że to przejdzie, na co jestem żywym przykładem. I przestań się obsesyjnie ważyć. Na początek wystarczy raz w tygodniu, potem dwa, potem co miesiąc, aż w końcu nie będzie Ci to w ogóle potrzebne.

4. Jeśli byłaś niedawno na diecie o drastycznie niskich bilansach lub na głodówce i masz przez to bardzo skurczony żołądek, musisz najpierw przyzwyczaić go do większych porcji. Dopiero potem będziesz mogła przejść do konkretnego dzialania. Oto najlepszy sposób na zrobienie tego… ⬇️

Przede wszystkim w trakcie wychodzenia z głodówek czy drastycznie niskich bilansów nie wolno jeść soli! Przez pierwsze 3 dni powinnaś spożywać płyny (dzień 1: 5 szklanek soku gejfrutowego rozrobionego z wodą - 50 ml soku i 150 ml ciepłej wody ➡️ dzień 2: 5 szklanek tej samej mieszanki, ale już w odwróconych proporcjach, tzn. 150 ml soku i 50 ml ciepłej wody ➡️ dzień 3: 5 szklanek czystego soku). Czwartego dnia możesz zacząć wprowadzać pokarmy stałe - zalecane są owoce cytrusowe, jabłka oraz gotowane brokuły i kalafior. Piątego dnia możesz już dodać do menu gotowane ziemniaki, ryż, kaszę jaglaną, płatki różnych zbóż i łagodne przyprawy. Dni 6-9 to nic innego jak rozszerzanie jadłospisu z pierwszych 5 dni. Możesz już dowolnie komponować posiłki i zwiększać je objętościowo. Dozwolone jest już pieczywo. Dziesiątego dnia możesz wprowadzić już tłuszcze, białko i trochę soli.

5. Zaplanuj godziny posiłków. Bądź systematyczna w tym, co robisz i nie poddawaj się. W końcu dojdziesz do takiego etapu, w którym już intuicyjnie będziesz sięgała po jedzenie bez wyrzutów sumienia.

6. Nie bój się nowych smaków. Próbując nową potrawę, produkt nie myśl o tym, ile ma kalorii, ale jakie ma walory. Np. jedząc banana pomyśl, że jest idealnym źródłem potasu, który przyniesie korzystne skutki dla Twojego organizmu.

7. Jeśli ćwiczyłaś bardzo intensywnie, musisz to zmienić. Pamiętaj, że Twoje mięśnie potrzebują czasu na regenerację po treningu. Zmniejsz intensywność ćwiczeń, rób między nimi przynajmniej dzień przerwy.

8. Bądź swoją największą motywacją. Mów, że to, co robisz, robisz dla siebie. Jesteś wartościowym człowiekiem i zasługujesz na szacunek. Masz prawo domagać się go od innych, ale pamiętaj, że sama też musisz szanować siebie i swoje ciało! To pierwszy i zarazem największy krok do samoakceptacji.

9. Wolny czas poświęcaj na to, co kochasz. Lubisz pisać? Napisz w końcu to opowiadanie, które od tak dawna chodziło Ci po głowie. Rysuj, czytaj, rozwijaj się i rób wszystko, aby się stawać lepszym człowiekiem.

10. Traktuj jedzenie jako przyjemność. Delektuj się smakiem, chociaż nie tylko on jest najważniejszy. Jedzenie to w końcu bardzo ważny element życia społecznego, np. różne wyjścia na pizzę albo do maka z przyjaciółmi, rodzinne obiady, randki z ukochanym. Nie unikaj tego.

Myślę, że te 10 rad powinno na początek wystarczyć. Jeżeli macie swoje propozycje, piszcie do mnie, a dodam je do listy.

Na zakończenie mam do Was jeszcze ogromną prośbę - reblogujcie ten post, aby dotarł do jak największej liczby osób. Pokażcie, że jesteście silniejsze od pro any, że bez niej, bez tej choroby można być szczęśliwszą. Liczę na Was!

Jak Wyjść Z Pro Any?

Był moją miłością..

Był nią i jest do teraz. Nie przestanie. Nie mogłabym pokochać nikogo innego.

Zaczęło się niewinnie jak chyba zawsze. Nie zwracaliśmy specjalnie na siebie uwagi i myśleliśmy, że kontakt zniknie lada dzień. Jednak tak się nie stało, a nasza relacja zamieniła się w przyjaźń. Był niezwykły. Co ja pieprzę, on jest niezwykły! Jego podejście było inne niż rówieśników czy ludzi starszych o 20 lat. Dyskutowaliśmy dniami o poważnych sprawach a nocą pisaliśmy scenariusze jak z najlepszych filmów porno.

Byliśmy skryci i stłamszeni. Znikaliśmy na kilka dni bo nasze życie zza ekranu było ponure i cholernie niesprawiedliwe. Chyba wtedy poraz pierwszy od wielu lat przypomniałam sobie jak to jest martwić się aż do bólu. Martwić się aż do nieprzespanych nocy. To było jak umieranie. Wiedziałam, że coś się dzieje. Dopiero po kilku miesiącach sekrety zaczęły z trudem wychodzić na światło dzienne. Odkrywaliśmy przed sobą tajemnice i cierpieliśmy. Pamiętam jak wyłam z bólu czytając o tym jak los go traktuje. On postanowił, że mnie nie zostawi. Nie odszedł mimo mojego pociętego ciała i ran na psychice. Byłam ciężka od początku tak jak on. Dotarliśmy jednak do siebie, a po pierwszym od tych długich miesięcy przytuleniu, po poczuciu tego przyjemnego ciepła odkryliśmy, że to może być coś więcej. W końcu chyba musi być coś więcej skoro nie lubiąc dotyku tak bardzo nie chcesz puszczać tylko i wyłącznie tego człowieka.

Kolejne spotkanie było u mnie. Oglądaliśmy horrory, które on uwielbiał a ja bałam się tak, że aż się trzęsłam. Pamiętam jaką niepewność poczułam gdy otaczał mnie ramieniem i jak szybko spięcie w moim ciele odpłynęło by zmienić się w poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Zawsze był taki ciepły..

Kolejne miesiące przyniosły kolejne spotkania i w końcu pierwsze 'kocham'. Przyniosły też wiele nieprzyjemnych sytuacji jak moje wyniszczające próby samobójcze. Chciałam odejść bo jak można kogoś tak ranić.. Jak można być takim ciężarem?

Kłamał. Ciągle kłamał, że nie jestem problemem. Kłamał i nie rozmawiał ze mną. Odcinał się na gorsze momenty. Tak bardzo bolało. Pamiętam te dni kiedy czułam się okropnie. Było ze mną źle ale gdy tylko dowiadywałam się, że coś jest nie tak, moje samopoczucie spadało na dalszy plan. Byłam gotowa zebrać się w minutę i biec na tramwaj by chociaż być. Czuł się samotny i chciałam być blisko.

Wydarzyło się dużo tragedii i złych rzeczy ale również zbliżyliśmy się do siebie. Zaczęłam walczyć a on zaczął mówić, szczerze rozmawiać.

Teraz ja najczęściej milczę bo boję się bardziej o niego niż o siebie. Znowu mam ochotę umrzeć i boję się. Boję się go zostawić mimo, że powinien mieć kogoś lepszego. Zasługuje na o wiele więcej. Jest cudowny i ktoś lepszy pewnie by to docenił jeszcze bardziej.

Obecnie nie odzywam się do niego. To jeszcze nie czas odejścia, ale nie chcę by uczestniczył w moich złych momentach. Chcę mu się dobrze kojarzyć. Chcę żeby pamiętał mnie lepiej. Kocham go. Kocham go ponad wszystko ale nie jestem wystarczająca. Wiem, że nie jestem.

Kocham go dlatego właśnie odejdę..


Tags

Bulimia is not a long haired girl with sad face that is leaning in front of the toilet. It’s a swollen face with vomit that is draining down the chin. It’s a fucking bleeding from the nose.

Anorexia is not a skinny girl who shyly refuses eating a muffin. It’s hair on your cold and emaciated body.

Depression is not a model with flowed mascara who is looking on the sunrise. It means staring at the ceiling with red and tired eyes ‘cause you lost the last motivation to close them.

Self-harm does not mean handsome guys kissing your arms and saying that you are perfect. It means disgusting scars that will stay with you forever, it means painful shower.

Anxiety attacks don’t mean hugs with the person who loves you and listening to their quiet whisper. It’s a panic ‘cause you can’t breath.

Mental illnesses are not beautiful. They don’t make you special and “right” person. They are the monsters destroying your live.

Nawet się nie domyśliłeś, że mówiłam o Tobie. Nie sądziłeś, że możesz wyrządzić mi krzywdę?

To ty stałeś kilka metrów dalej wyczekując aż się ogarnę. Nie zrobiłeś nic kiedy płakałam i to z Twojego powodu..

  • corpsfroid
    corpsfroid liked this · 1 year ago
  • beatifultragedyy
    beatifultragedyy liked this · 1 year ago
  • jewrkx
    jewrkx liked this · 1 year ago
  • clichnaverfindcom
    clichnaverfindcom liked this · 1 year ago
  • 2-0-21-blog
    2-0-21-blog liked this · 3 years ago
  • beggin-beggin-you
    beggin-beggin-you liked this · 3 years ago
  • majczikshau
    majczikshau liked this · 3 years ago
  • wrzosovska
    wrzosovska liked this · 4 years ago
  • samolubna-sucz
    samolubna-sucz liked this · 4 years ago
  • the-different-one-x
    the-different-one-x liked this · 4 years ago
  • mefedroniara01
    mefedroniara01 liked this · 4 years ago
  • domi--queen
    domi--queen liked this · 4 years ago
  • altruiczne
    altruiczne reblogged this · 4 years ago
  • altruiczne
    altruiczne liked this · 4 years ago
  • karolness17-blog
    karolness17-blog liked this · 4 years ago
  • kami-sorii
    kami-sorii reblogged this · 4 years ago
  • kami-sorii
    kami-sorii liked this · 4 years ago
  • mummyissuesin1piece
    mummyissuesin1piece liked this · 4 years ago
  • sad-girl-03
    sad-girl-03 liked this · 4 years ago
  • beznadziejna-istota
    beznadziejna-istota liked this · 4 years ago
  • wirtuoz-migawki
    wirtuoz-migawki reblogged this · 4 years ago
  • tanczacazesmiercia
    tanczacazesmiercia liked this · 5 years ago
  • akasani
    akasani liked this · 5 years ago
  • luxuryybitch
    luxuryybitch reblogged this · 5 years ago
  • ihaveonedream
    ihaveonedream liked this · 5 years ago
  • violcixxx
    violcixxx liked this · 5 years ago
  • zranieniee2
    zranieniee2 liked this · 5 years ago
  • 2c00lbyodczuwacb0l
    2c00lbyodczuwacb0l liked this · 5 years ago
  • newbutterflysworld
    newbutterflysworld liked this · 5 years ago
  • ksiezycowa-noc
    ksiezycowa-noc reblogged this · 5 years ago
  • ksiezycowa-noc
    ksiezycowa-noc liked this · 5 years ago
lost-in-the-dark-of-the-day - I feel like a monster
I feel like a monster

Spaczona

120 posts

Explore Tumblr Blog
Search Through Tumblr Tags